Nadszedł ten czas, kiedy człowiek jest pochłonięty przygotowaniami do Świąt Bożego Narodzenia. Pieczemy ciasta, chodzimy na świąteczne zakupy i mamy prawdziwe urwanie głowy. Jednak, kiedy już wszystko załatwimy, bigos spokojnie sobie pyka na kuchence, a ciasto siedzi w piekarniku, warto znaleźć sobie chwilę wytchnienia przy niezwykle ciepłej, miłosnej powieści.
Zawsze czułam pociąg do miłosnych opowieści, jak wiele kobiet (nie ważne czy młodych, czy trochę starszych). Zazwyczaj są to pewnego rodzaju komedie z domieszką fantasy, więc typowe książki młodzieżowe. Tym razem, mama przyniosła z biblioteki kilka ciekawych pozycji, które mnie zainteresowały. Właśnie Francuski ogrodnik wydawał mi się najbardziej interesujący, ponieważ sama interesuję się roślinami.
Miranda Claybourne to kobieta, która nie wyobraża sobie życia poza Londynem. Najlepiej czuje się w wielkim mieście, gdzie nosi szpilki oraz wyborne ubrania z najwyższych półek. Pech chciał, że jej mąż postanowił się przeprowadzić. Niby wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że nowy dom znajduje się na wsi. W dodatku jej mąż, nadal przybywa w Londynie, ciężko pracując na dom. Wszystko układa się źle... Miranda nie ma czasu na pracę, nie może znaleźć nikogo do pomocy przy dużym domostwie i nie może poświęcić uwagi dzieciom. W dodatku ciągle słyszy o byłej właścicielce domu, która miała prawdziwą rękę do kwiatów i jej ogród był chlubą! Wszystko się zmienia, gdy poznaje swojego sąsiada. Załatwia jej on pomoc domową - starego ogrodnika i kucharkę. Niedługo później, pod drzwiami domu Mirandy zjawia się tajemniczy Francuz, który wyraża chęć przywrócenia jej ogrodowi niezwykłego blasku.
Od razu muszę napisać, że powieść niezwykle mnie urzekła. Aura, która mnie otoczyła, gdy tylko przeczytała pierwsze rozdziały, pozostała aż do kończącego się happy end'em końca. Przede wszystkim, książka składa się z życia dwóch kobiet. Chociaż Miranda jest niejako główną bohaterką, odnajduje ona notatnik poprzedniej właścicielki - Avy. To ona stworzyła piękny ogród, a także przeżyła w swoim życiu niewyobrażalną miłość, pomimo tego, iż była mężatką. Miranda zatopiona po uszy w miłosnej historii tej wesołej, ekscentrycznej kobiety, przeżywa wzloty i upadki. Jej życie gruntownie się zmienia, a nowy, przystojny ogrodnik pokazuje jej prawdziwą magię, która otacza majestatyczny ogród. Dzieci odżywają, nagle zjawiają się nowi przyjaciele, a małżeństwo naprawia pęknięte fundamenty. Ale co z nieszczęśliwą historią Avy, która bez pamięci pokochała MF? Oba wątki są niezaprzeczalnie urocze i wciągające. Ostatnimi czasy, naprawdę rzadko się zdarza, bym pochłonęła 500-stronową książkę w dwa dni.
Autorką książki jest Santa Montefiore. Z autorką spotykam się po raz pierwszy - prawdopodobnie nie ostatni, ponieważ jej styl bardzo przypadł mi do gustu. Lubię książki pełne żywych, soczystych opisów, które gładko łączą się z fabułą. W tej książce, takie się znalazły i występowały całkiem często. W końcu, tłem dla fabuły był ogród - piękny, duży ogród, ognisko domowego ciepła, czy też magii rodzinnej miłości. Autorka oprócz pięknego świata przedstawionego, stworzyła ciepłe, pełne ulotnych wspomnień postaci. Czytając ich historię, czułam się niczym ich koleżanka, jakbym mieszkała w Hartington. Ciężko jest przedstawić bohaterów w taki sposób, by ożywiały przed naszymi oczami. Dlatego szarpnę się i ocenię książkę na 5/5. Jak dla mnie, niczego tam nie zabrakło. Książka jest idealna na chłodne wieczory, takie jak teraz. Sądzę, że była tak samo fantastyczna, gdybyśmy zabrały ją ze sobą na balkon/taras w czerwcowy wieczór. Przede wszystkim, wielka miłość wcale nie jest mdława, jak w większości podobnych powieści. Ona jest od niego starsza, lecz to co czuje, widocznie ją odmładza. Nie żałują godzin spędzonych w małym domku, z dala od wzroku jej męża. On jest młody, pragnie jej i uważa za piękną. Ta miłość jest namacalna, słodko-gorzka, jak łzy w których się rozstali. Czy żadne z nas naprawdę nie marzy o podobnym uczuciu, które jak tęcza, która zawsze kiedyś zniknie? Po drugie, fabuła nie skupia się wyłącznie na tej miłości. Są wątki bliżej znane naszemu sercu: praca, sukces, dom i dzieci. Autorka w niezwykłe delikatny sposób ukazuje nam miłość rodzicielską oraz serce rozdarte po zdradzie. Naprawdę, trudno jest znaleźć tak piękną powieść o podobnej tematyce...
/YoriOryginalny tytuł : The French gardener
Autorka : Santa Montefiose
Wydawnictwo : Świat Książki
Liczba stron : 494
Gatunek: romans, obyczajowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz